Roman Giertych podkreślił, że generał Maczek był patriotą i był głęboko wierzący. "W sytuacji, gdy prawo holenderskie zezwala na aborcję, eutanazję i handel narkotykami prochy generała Maczka powinny znaleźć się w kraju" - powiedział Roman Giertych.
To uzasadnienie dla sprowadzenia prochów generała Maczka wicemarszałek Sejmu Donald Tusk z Platformy Obywatelskiej nazwał "upiornym". Dodał, że przekracza ono wyobrażenie, czego można użyć do bieżącej polityki.
Marszałek Sejmu Marek Borowski określił zkolei inicjatywę Ligi Polskich Rodzin jako "kuriozum". Dodał, że mieszanie wizyty statku Langenort w Polsce ze sprawą sprowadzenia zwłok generała Maczka do oczyzny to nieporozumienie. Marek Borowski powiedział, że jesteśmy w demokratycznej Europie i tak samo organizacja holenderska może pojawić się w Polsce, jak i Liga Polskich Rodzin może pojechać do Holandii i przekonywać tamtejsze środowiska o konieczności uchwalenia ustawy antyaborcyjnej.
Wicemarszałek Sejmu Tomasz Nałęcz jest natomiast zdania, że generał Stanisław Maczek powinien spoczywać tam, gdzie sobie tego życzył. Tomasz Nałęcz powiedział, że jako historyk wie, że żywi źle obchodzą się ze zmarłymi, ponieważ zmarli nie mogą zaprotestować przeciwko naszym działaniom. Podkreślił, że trzeba urządzać życie ludzi żywych, a zmarłych zostawić w spokoju.
Zmarły na początku lat 90. generał Stanisław Maczek został pochowany w Bredzie w Holandii zgodnie ze swoją wolą.