Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Litewska komisja śledcza nie do końca jawna

0
Podziel się:

Litewska parlamentarna komisja śledcza, badająca powiązania otoczenia prezydenta Rolandasa Paksasa z międzynarodowymi grupami przestępczymi nie będzie działać w warunkach pełnej jawności. Nie zgodził się dziś na to Sejm.

Posłowie zezwolili dziennikarzom na obserwowanie obrad komisji tylko wówczas, gdy przedmiotem jej zainteresowania nie będą kwestie, objęte tajemnicą państwową. Za takim rozwiązaniem opowiedziała się większość deputowanych zarówno z rządzącej centrolewicy, jak i liberalno-prawicowej

opozycji.

Lider konserwatystów Andrius Kubilius przekonywał z trybuny sejmowej, że tylko pełna jawność prac komisji może - jak to określił - "dopomóc z oczyszczeniu najwyższych władz Litwy z brudu, w jakim ugrzęzły". Postulował też, aby - wzorem Polski - transmitować posiedzenia komisji w telewizji. Ale Sejm nad taką możliwością nawet nie dyskutował.

Komentatorzy podkreślają, że jedynie częściowe odtajnienie przez Sejm obrad komisji w istocie ogranicza konstytucyjne prawo obywateli do informacji,

sprzyja narastaniu plotek i może budzić podejrzenia, że ktoś chce coś ukryć przed opinią publiczną. Zwracają uwagę, że materia politycznego śledztwa jest bardzo delikatna i właściwie każde posiedzenie komisji można uczynić zamkniętym, powołując się na tajemnicę państwową.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)