71 posłów zostanie wybranych w okręgach jednomandatowych, 70 - z list ogólnokrajowych. Wystawiło je 13 partii i dwie koalicje. Będący u władzy socjaldemokraci i socjalliberałowie w wyborach startują wspólnie. Z kilkunastoprocentowym poparciem zajmują w sondażach drugie miejsce i wszystko wskazuje na to, że nie będą już samodzielnie rządzić.
W badaniach opinii społecznej zdecydowanie wyprzedza ich Partia Pracy, założona rok temu przez litewskiego multimilionera rosyjskiego pochodzenia -Wiktora Uspaskicha. Popiera ją - według ostatnich przedwyborczych sondaży - jedna trzecia elektoratu. Oczekuje się, że to właśnie te trzy ugrupowania utworzą po wyborach większościową koalicję.
Na pokonanie progu wyborczego mają także szanse konserwatyści i centroliberałowie, a także liberalni demokraci zdymisjonowanego prezydenta Rolandasa Paksasa i Nowa Demokracja-Związek Chłopski pierwszej premier niepodległej Litwy Kazimiry Prunskiene. Na miejsce w parlamencie liczy również Akcja Wyborcza Polaków, która na swoich listach umieściła także Rosjan i Białorusinów.