Banki PKO BP i Pekao SA udzieliły 340 mln zł kredytu Grupie Lotos, na finansowanie rozwoju sieci stacji paliw. Grupa liczy, że w pierwszym kwartale przyszłego roku zamknięta zostanie sprzedaż części jej udziałów w Naftoporcie.
"Chcielibyśmy w ciągu dwóch lat zwiększyć liczbę kontrolowanych przez grupę stacji do około 500 z 383 obecnie" - powiedział w czwartek Paweł Olechnowicz, prezes Grupy Lotos.
Plany grupy zakładają, że do 2010 roku jej udział w rynku detalicznym zwiększy się do 10-12 proc. z około 6 proc. obecnie.
Marcin Zachowicz, rzecznik prasowy Lotosu, powiedział PAP w czwartek, że w sumie na rozwój sieci detalicznej grupa zamierza wydać 500 mln zł.
"Pozostałe 160 mln zł wyłoży Grupa Lotos i nasza spółka zależna Lotos Paliwa" - dodał Zachowicz.
Olechnowicz powiedział dziennikarzom po konferencji, że obecnie podmioty, które będą sprzedawać swoje udziały w Naftoporcie na rzecz PERN "Przyjaźń" wybierają doradcę, który wyceni udziały.
"Jesteśmy na etapie wyboru doradcy. Uważam, że wycena udziałów w Naftoporcie potrwa od 4 do 6 tygodni. Sądzę, że transakcja zostanie zamknięta w pierwszym kwartale 2005 roku" - dodał Olechnowicz.
Sprzedaży udziałów Naftoportu na rzecz państwowego PERN "Przyjaźń" domaga się resort skarbu, który w ten sposób zamierza zwiększyć bezpieczeństwo energetyczne kraju, gdyż w sytuacji nadzwyczajnej, przez Naftoport można by sprowadzać do kraju ropę i paliwo w ilościach zaspokajających krajowy popyt.
Obecnie największym udziałowcem Naftoportu jest PKN Orlen, który kontroluje 48,27 proc. udziałów, 25,64 proc. należy do Grupy Lotos, a 17,9 proc. do PERN Przyjaźń. J&S i spółka Port Północny posiadają po trzy udziały z 78 istniejących, co daje po około 3,85 proc.
Olechnowicz powiedział też w czwartek, że do końca marca spółka powinna złożyć prospekt emisyjny do KPWiG.