Łotewski premier Indulis Emsis oświadczył, że tragiczne wydarzenia w Iraku nie zmniejszą zaangażowania Łotwy w misji stabilizacyjnej w tym kraju.
Podczas likwidacji arsenałów broni byłej armii Husajna w pobliżu as-Suwariji zginął łotewski oficer Olafs Baumanis.
"Jego śmierć pogrążyła Łotwę w żałobie, ale nie zmieni naszego stanowiska wobec konfliktu w Iraku. Wysłaliśmy tam żołnierzy-ochotników za zgodą sejmowej większości. Ich misja ma więc jednoznaczne i zdecydowane poparcie polityczne. Pozostaną tam tak długo, jak będzie to konieczne" - podkreślił premier Emsis.
W wielonarodowej dywizji pod polskim dowództwem służy w Iraku 115-tu łotewskich żołnierzy. 37-mioletni porucznik Olafs Baumanis jest pierwszym poległym tam Łotyszem. W najbliższym czasie jego prochy zostaną przetransportowane do kraju samolotem wojskowym i pochowane na koszt państwa z pełnymi honorami wojskowymi. Władze otoczyły jego rodzinę opieką psychologiczną, wypłacą jej 85 tysięcy euro odszkodowania.