Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Lustracja po polsku

0
Podziel się:

Mija miesiąc od opublikowania w internecie tzw. Listy Wildsteina. Jak wynika z badań OBOP-u, w tym czasie co piąty internauta do niej zajrzał.

Zaglądano do niej częściej niż na strony poświęcone seksowi.

44 procent spośród ankietowanych uważa, że dobrze się stało, iż lista wyciekła. Nic więc dziwnego, że coraz częściej różne środowiska apelują o przeprowadzenie w swoim gronie autolustracji.

Z takim apelem wystąpili naukowcy, samorządowcy i środowisko mediów. Komisja Etyki Polskiego Radia sprawą autolustracji zajęła się jeszcze przed opublikowaniel Listy Wildsteina, a na początku lutego przyjęła uchwałę, w której wzywa wszystkich dziennikarzy Polskiego Radia, by rozprawili się z przeszłością. Przewodnicząca komisji Małgorzata Kandefer tłumaczy, że dziennikarz jest zawodem zaufania publicznego i dlatego powinniśmy dać przykład innym grupom zawodowym.

Prymas Polski kardynał Józef Glemp apeluje, by nie bać się lustracji, ale lustracji mądrej, robionej z głową i nie na kolanie.

O taką lustrację apeluje też lider Socjaldemokracji Polskiej Marek Borowski.

Szef Klubu Parlamentarnego Sojuszu Lewicy Demokratycznej Krzysztof Janik pęd do lustacji nazywa chorobą.

Jan Rokita z Platformy Obywatelskiej nie jest zdziwiony, że ludzie zabrali się do autolustracji. "Jest to po prostu reakcja zdrowego społeczeństwa na bezsilność państwa", uważa polityk PO.

Socjolog Ireneusz Krzemiński jest zdania, że pęd do lustracji nie jest chorobą, lecz oznaką, że społeczeństwo zdrowieje.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)