Marek Borowski powiedział, że usunięcie Tomasza Nałęcza z SdPl, to wynik jego "schizofrenicznego zachowania". Lider Socjaldemokracji i kandydat na prezydenta skomentował w ten sposób decyzję sądu partyjnego swojego ugrupowania w sprawie wicemarszałka Sejmu. Według Marka Borowskiego zachowanie Nałęcza stanowi kuriozum "nie tylko na skalę europejską, ale światową.". Borowski przypomniał w Radiu Kielce, że Nałęcz będący prominentną postacią SdPl został rzecznikiem sztabu wyborczego innego kandydata na prezydenta.
Marek Borowski zapewnił, że nie chce w wyborach walczyć z Włodzimierzem Cimoszewiczem. Chce natomiast zabrać jak najwięcej głosów kandydatom prawicowym. Zwrócił uwagę, że to on często jest obiektem ataków osób z zaplecza politycznego Cimoszewicza.
Lider SdPl potępił sposób prowadzenia kampanii wyborczej przez ugrupowania prawicowe. Jego zdaniem jednak, ostatnie wydarzenia wokół Włodzimierza Cimoszewicza zostały w pewnej mierze spowodowane przez samego Marszałka Sejmu gdyż dopuścił się on zaniedbań. Według Borowskiego nie wszystkie wątpliwości w tej sprawie zostały wyjaśnione.
Marek Borowski dziś i jutro prowadzi kampanię wyborczą w regionie świętokrzyskim.