Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Marek Ungier, szef gabinetu prezydenta, podał się do dymisji.

0
Podziel się:

Aleksander Kwaśniewski przyjął rezygnację. Prezydent podziękował Ungierowi za pracę, która "dobrze służyła Rzeczpospolitej".
Dymisja Ungiera jest związana z dzisiejszą publikacją "Rzeczpospolitej", która napisała, że sąd niezgodnie z prawem umorzył sprawę syna prezydenckiego ministra o spowodowanie kolizji jadąc pod wpływem alkoholu.

Aleksander Kwaśniewski przyjął rezygnację. Prezydent podziękował Ungierowi za pracę, która "dobrze służyła Rzeczpospolitej".

Dymisja Ungiera jest związana z dzisiejszą publikacją "Rzeczpospolitej", która napisała, że sąd niezgodnie z prawem umorzył sprawę syna prezydenckiego ministra o spowodowanie kolizji jadąc pod wpływem alkoholu. Dziennik dodał, że Krzysztof Ungier pozostaje "poza prawem tak, jak jego ojciec Marek, któremu jedna sprawa się przedawniła, a druga została umorzona".

Marek Ungier wystosował specjalne oświadczenie, w którym ustosunkowuje się do publikacji. Pisze, że nigdy nie interweniował w sposób rozstrzygania sprawy przez sąd.

Zaprzecza też, jakoby jego syn był "szybko awasującym pracownikiem Petrolotu". Wskazuje, że jest on zaledwie referentem, a jeszcze niedawno mył w firmie samochody.

Marek Ungier pisze, że choć sprawa nie wiąże się ze sprawowaną przez niego funkcją, to nie może jednak - uwikłany w ich publiczne i prawne wyjaśnianie - w sposób zadowalający wypełniać obowiązków służbowych. Szefem gabinetu prezydenta będzie do końca roku.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)