Watykan udostępnił mediom zdjęcia ze złożenia trumny papieża w grotach Bazyliki Świętego Piotra.
Jan Paweł II spoczął w miejscu, gdzie niegdyś znajdował się grób Jana XXIII. W poniedziałek krypta ma zostać otwarta dla pielgrzymów.
Na Placu świętego Piotra, gdzie odprawiono uroczystą mszę żałobną, i na przyległych ulicach zebrało się około miliona osób, wśród nich było 200-tu przywódców państw i kościołów. Około dwóch miliardów ludzi na całym świecie oglądało transmisję telewizyjną z pogrzebu.
Kardynał Joseph Ratzinger, który przewodniczył mszy, koncelebrowanej przez kardynałów i przywódców Kościołów wschodnich, przypomniał w homilii całe życie Karola Wojtyły - od studiów w Krakowie aż do ostatnich dni jego pontyfikatu.
"Możemy być pewni, że Jan Paweł II stoi teraz w oknie domu Ojca i nam błogosławi" - powiedział kardynał, który podkreślił, że siłą zmarłego papieża była miłość Chrystusa.
Po homilii mszę przerwali wierni, w tym Polacy, którzy przez 7 minut skandowali "Santo, Santo!" i "Święty, święty!". Nad tłumem było widać transparent z włoskim napisem "Santo subito", czyli "Święty natychmiast". Zgodnie z prawem kanonicznym, proces kanonizacyjny można zacząć dopiero 5 lat po śmierci danej osoby. Okres ten może zostać jednak skrócony przez papieża. Jan Paweł II podjął taką decyzję w sprawie Matki Teresy z Kalkuty.
Wśród przywódców, przybyłych na pogrzeb papieża, byli: sekretarz generalny ONZ Kofi Annan, amerykański prezydent George Bush, premier Wielkiej Brytanii Tony Blair, prezydenci Francji, Izraela i Ukrainy. Było też 4-ech królów i 5 królowych. Na czele polskiej delegacji stali prezydent Aleksander Kwaśniewski i premier Marek Belka. W pogrzebie uczestniczył były prezydent Lech Wałęsa, który przekazał znak pokoju prezydentowi Kwaśniewskiemu. Wśród około 130-tu przywódców religijnych był patriarcha Konstantynopola Bartłomiej Pierwszy, arcybiskup Canterbury Rowan Williams i sekretarz generalny Światowej Rady Kościołów Samuel Kobia. Byli też przedstawiciele judaizmu, islamu i buddyzmu.
Szacuje się, że do Rzymu przybyły przeszło 2 miliony pielgrzymów, w tym kilkaset tysięcy Polaków.