46-letni mężczyzna cudem przeżył zderzenie z pociągiem. Skład jadący z Działdowa przejechał go w centrum Olsztyna, gdy wszedł na tory tuż przed elektrowozem.
Mężczyzna nie reagował na sygnały dawane przez maszynistę - mówią świadkowie. Pociąg zatrzymał się dopiero po przejechaniu kilkuset metrów. Ku zdziwieniu wszystkich pasażerów, potrącony wstał i poszedł dalej.
Pogotowie, po wstępnych badaniach, stwierdziło u niego tylko drobne zadrapania. Na wszelki wypadek zabrano go jednak do szpitala. Najprawdopodobniej 46-latek był pijany.
Policja wyjaśnia okoliczności wypadku. Nie wykluczone, że mężczyźnie zostanie postawiony zarzut stwarzania zagrożenia w ruchu lądowym, za co grozi do 8-miu lat więzienia.
wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.