Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Milczanowski i Konieczny powinni odpowiadać za inwigilacje prawicy mówi Jan Olszewski

0
Podziel się:

Jan Olszewski uważa, ze Andrzej Milczanowski, byly szef
UOP i MSW oraz Jerzy Konieczny szef UOP w latach 92/93
powinni odpowiadać za działania przeciwo liderom partii
prawicowych na początku lat 90-tych. Jan Olszewski jest
jednym z poszkodowanych w tej sprawie.

Jan Olszewski uważa, ze Andrzej Milczanowski, byly szef
UOP i MSW oraz Jerzy Konieczny szef UOP w latach 92/93
powinni odpowiadać za działania przeciwo liderom partii
prawicowych na początku lat 90-tych. Jan Olszewski jest
jednym z poszkodowanych w tej sprawie.
Zdaniem Olszewskiego działania zespołu pułkownika Jana
Lesiaka, były możliwe jedynie przy akceptacji bezpośrdnich
zwierzchników pułkownika, czyli ówczesnego szefa UOP
Jerzego Koniecznego i szefa MSW Andrzeja Milczanowskiego.
Zespół Lesiaka gromadził materiały, mające skompromitowac
niektórych polityków prawicowych.
Olszewski podkreślił, że zapoznając się z aktami
sprawy, jako poszkodowany, widział podpisy obu
urzedników pod dokumentami zespołu Lesiaka.
Dwa dni temu prokuratura postawiła pułkownikowi Lesiakowi
zarzut przekroczenia swoich uprawnień służbowych, za co
grozi mu kara do 10 lat więzienia.
Minister sprawiedliwości Lech Kaczyński powiedział, ze
trudno będzie doprowadzić do postawienia zarzutów
mocodawcom pułkownika Lesiaka. Minister
sprawidliwości podkreślił, że poza brakami w dokumentacji,
problemem jest to, że większość działań dotyczących
prześladowania partii prawicowych uległa przedawnieniu.
Zdaniem ministra Kaczyńskiego trudno liczyć na ostateczne
wyjaśnienie tej sprawy.
O prowadzeniu przez UOP inwigilacji partii prawicowych od
1991 roku mówił już w 1992 r Jarosław Kaczyński. W 1997
roku potwierdził to były minister koordynator służb
specjalnych Zbigniew Siemiątkowski. Jego zdaniem,
dokumenty znalezione w lipcu 1997 roku w UOP-pie,
świadczyły o próbie skłócenia w 1993 roku ówczesnej
opozycji prawicowej i jej przywódców, miedzy innymi
Jarosława Kaczyńskiego, Jana Olszewskiego, Romualda
Szeremietiewa i Antoniego Macierewicza. Zamierzano ich
kompromitować, między innymi wykorzystując tajnych agentów
UOP w środowiskach prawicowych.
Początkowo tajne śledztwo prokuratury miało
ustalić, czy w czasie
kiedy Hanna Suchocka była premierem, UOP prowadził
działania operacyjne
przeciwko prawicowej opozycji. Później śledztwo zostało
rozszerzone także na inwigilację partii politycznych w
latach 1993 - 1997, gdy premierami były także
osoby związane z lewicą.

15:22 01/06/2001

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)