Premier Leszek Miller powiedział, że decyzja Rady Polityki Pieniężnej o obniżeniu stóp procentowych o pół procent jest posunięciem w dobrym kierunku, ale jednocześnie jest to krok niewystarczający i niesatysfakcjonujący.
Zdaniem Leszka Millera, decyzja Rady dowodzi, że jej polityka nie uległa zmianie. Szef rządu dodał, że bank centralny i członkowie Rady Polityki Pieniężnej pozostają - jak to ujął - głusi na wezwania polskich przedsiębiorców i na nadzieje, że nastąpi szybciej ożywienie gospodarcze.
Premier dodał, że tak powolne obniżanie stóp procentowych przez Radę Polityki Pieniężnej nie robi właściwego wrażenia na bankach. Podkreślił, że gdyby to była obniżka poważna i głęboka, to banki musiałyby zareagować.
W opinii Leszka Millera, polityka uprawiana w tej chwili przez bank centralny nie przynosi skutków. "Potem usłyszymy, że w statystyce przybyło jeszcze jedno obniżenie stóp procentowych, tylko że w dalszym ciągu realne stopy procentowe w Polsce są najwyższe w Europie" - dodał premier.
