Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Miller o zmianach w ustawie o NBP

0
Podziel się:

Według premiera Leszka Millera, argumentów za nowelizacją ustawy o Narodowym Banku Polskim jest 'mniej więcej tyle samo', co przeciwko niej

. Premier nie chciał w czwartek w programie 'Polityczne Grafitti' w telewizji Polsat odpowiedzieć na pytanie, czy jest za, czy przeciw zmianom w ustawie o NBP. Projekt nowelizacji tej ustawy, który zakłada m.in. rozszerzenie zadań NBP oraz zwiększenie z 9 do 15 liczby członków RPP, złożyły w Sejmie PSL i UP. 'Jest mniej więcej pół na pół argumentów za i argumentów przeciw' - powiedział Miller.

'Argumentem za może być to, że skład RPP został wyznaczony przez poprzednią większość parlamentarną. Cztery osoby zostały rekomendowane przez AWS, a dwie przez UW. Obydwa te ugrupowania poniosły klęskę wyborczą i program tych ugrupowań nie znalazł uznania w oczach Polaków' - podkreślił premier.

Dodał, że 'jest pytanie, czy reprezentanci tych ugrupowań w RPP nie są zbyt mocno związani z ideą tamtych programów gospodarczych, które poniosły klęskę'. 'Jak słucham niektórych wypowiedzi niektórych z nich, odnoszę wrażenie, że są zbyt mocno związani' - podkreślił.

'Pan Leszek Balcerowicz nie może być uważany tylko za ekonomistę. Jest to były szef partii politycznej i to partii, która poniosła klęskę w wyborach' - powiedział premier. Dodał jednak, że 'dzisiaj Balcerowicz jest prezesem NBP, z którym rząd musi współpracować'.

Miller podał też argument, który jego zdaniem przemawia przeciwko nowelizacji ustawy. Powiedział, że zmiany w ustawie 'mogłyby być uznane za próbę ograniczenia autonomii banku (centralnego)'.

Odnosząc się do ubiegłotygodniowego głosowania w sprawie wyborów samorządowych, w którym PSL, wbrew koalicyjnym ustaleniom, zagłosował przeciwko czerwcowemu terminowi wyborów oraz przeciwko zmianie metody przeliczania głosów na mandaty z d'Hondta na St.Lague'a, premier powiedział, że to 'jeszcze nie zdrada'. 'Nie lubię zdrad, ale czasami je wybaczam' - oświadczył.

'Proces legislacyjny jest w toku, jeszcze jest posiedzenie Senatu, jestem przekonany, że Senat przyjmie poprawkę, która szłaby w kierunku wiosennego terminu wyborów i jeszcze jest głosowanie nad tą poprawką w Sejmie. Cierpliwości, efekt finalny będzie za kilkanaście dni' - podkreślił.

wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)