W czwartym dniu procesu przed haskim trybunałem były prezydent Jugosławii Slobodan Miloszević poinformował o zamiarze powołanie na świadków Sojusz Północnoatlantycki i zachodnich polityków.
"Będą oni musieli ujawnić treść rozmów z Miloseviciem i wyjaśnić, dlaczego go popierali przez 8 lat, a teraz twierdzą, że był to czas ludobójstwa i zbrodni"- powiedział doradca prawny Milosevicia Zdenko Tomanović.
Doradca prawny Miloszewicia dodał, że w sprawie Kosowa prezydent przedstawi listę 30 swiadków, wśród których będą Bill Clinton, Jacques Chirac, Tony Blair, Wesley Clark, Gerhard Schroeder i inni. Dodał, że właśnie wymienieni popierali politykę Milosevicia. Obecnie - zdaniem prawnika- mówią, że była to polityka zbrodni.
Slobodan Miloszewić kontynuuje dzisiaj swoje wczorajsze przemówienie, w którym przedstawia własną wersję krwawych wydarzeń na Bałkanach w latach 90-tych. Jugosłowiański prezydent oskarżył NATO, między innymi, o celowe zaatakowanie ambasady Chin w Belgradzie w czasie bombardowań Jugosławii w 1999 roku,a także o atak na konwój z setką albańskich uchodźców z Kosowa.
Miloszević przedstawił także zdjęcia zniszczeń w Serbii i Kosowie spowodowanych przez bombardowania NATO. Były jugosłowiański prezydent podkreślał, że zniszczeniu uległy także meczety i domy albańskie. Ginęli też Albańczycy.
W trzech aktach oskarżenia Slobodanowi Miloszewiciowi postawiono 66 zarzutów o zbrodnie wojenne i zbrodnie przeciw ludzkości, w tym ludobójstwo, popełnione w Chorwacji, Bośni i Kosowie.
Były jugosłowiański prezydent nie powołal adwokatów i przed Trybunałem broni się sam.
