Zdaniem ministra gospodarki Jacka Piechoty, głównym problemem dla strony polskiej w stosunkach Moskwa-Warszawa jest ogromny, sięgający 4 miliardów dolarów deficyt w handlu.
Jacek Piechota zwrócił uwagę, że przyczyną tak dużego deficytu jest struktura wymiany handlowej z Rosją. W imporcie przeważają paliwa przy jednoczesnym dramatycznym spadku polskiego eksportu wywołanym - zdaniem ministra- przez kryzys 1999-2000.
Na stosunki gospodarcze z Rosją wpłynęły też: klimat polityczny, ryzyko prowadzenia działalności na rynku rosyjskim, a także nieratyfikowanie porozumienia o ochronie i wspieraniu inwestycji.
Wszystkie te czynniki spowodowały, że Polska wypadła z rynku rosyjskiego, nasze miejsce zajęły państwa Unii.
Jacek Piechota podkreślił, że aktywizacja stosunków ze stroną rosyjską nastąpiła dopiero po zmianie ekipy rządzącej w Polsce. Wizyta Marka Pola w Moskwie doprowadziła do stworzenia grup ekspertów, między innymi, grupy zajmującej się gazem. Teraz Polska chce poznać przede wszystkim stanowisko strony rosyjskiej w sprawie budowy drugiej nitki gazociągu jamalskiego. Bedzie to jeden z tematów rozpoczynających się dziś rozmów premiera Leszka Millera w Moskwie.
Minister gospodarki kolejny raz wyraził wątpliwości, co do opłacalności umowy gazowej z Norwegami. Jacek Piechota zwrócił uwagę, że wątpliwości mają sami Norwegowie, którzy muszą znaleźć na swój gaz też innych odbiorócw.
W czasie wizyty Leszka Millera w Moskwie zostanie poruszony także temat połowu ryb na Morzu Ochockim.
