Minister Spraw Wewnętrznych Krzysztof Janik podziękował detektywowi Krzysztofowi Rutkowskiemu za jego udział w zatrzymaniu Krzysztofa Jędrzejczaka, pseudonim "Jędrzej".
Krzysztof Janik przypomniał, że krytycznie ocenił porzednią akcję posła Krzysztofa Rutkowskiego w Czechach. Jednak wczorajsza operacja w Budapeszcie policji węgierskiej, polskiej i detektywa Rutkowskiego zasługuje na aprobatę i podziękowania.
Jędrzejczak, poszukiwany listem gończym, zamieszany był w sprawę, tak zwanej "łódzkiej ośmiornicy". W maju w brawurowy sposób uciekł z łódzkiego sądu. Jego nazwisko widnieje na policyjnej liście najgroźniejszych przestępców. Prokuratura zarzuca mu, między innymi, zlecenie zabójstwa jednego z bossów łódzkiego świata przestępczego oraz uprowadzenia biznesmenów.
Jędrzejczak uciekł z policyjnego konwoju podczas przerwy w rozprawie. Na korytarzu sądu zrzucił więzienne ubranie i w krótkich spodniach oraz koszulce opuścił sąd głównymi drzwiami. Wczoraj aresztowano go w Budapeszcie.
Jutro węgierski sąd podejmie decyzję w sprawie ewentualnego tymczasowego aresztowania Jędrzejczaka. Jak powiedział Adam Rapacki zastępca Komendanta Główngo Policji, już za miesiąc "Jędrzej" powinien się znaleźć w Polsce.
