Minister zaznaczył, że nie wie, co spowodowało, jak to określił, determinację w krytykowaniu tego projektu. Przypomniał, że rząd na bieżąco informował posłów o przebiegu prywatyzacji energetyki, a także, że umowa o sprzedaży STOEN-u została podpisana o godzinie 18.00 w obecności mediów. Zdaniem Wiesława Kaczmarka nieprawdziwe są zatem zarzuty opozycji, że rząd starał się ukryć transakcję, zawierając ją nocą 10 października.
Minister zaprzeczył twierdzeniom, że sprzedaż STOEN-U spowoduje wzrost cen energii elektrycznej. Przypomniał, że o wzroście cen decyduje Urząd Regulacji Energetyki, a nie dystrybutor energii. Minister podkreślił, że podczas gdy Skarb Państwa przedstawia argumenty prawne, iż taka podwyżka jest niemożliwa, oponenci takiego myślenia nie podają żadnych podstaw prawnych, które by uzasadniały, choć w stopinu znikomym, prawdziwość ich tezy.
Według ministra Kaczmarka cena uzyskana przy sprzedaży STOENu jest wyższa niż w porównywalnych transakcjach w Polsce lub w krajach sąsiedzkich, w Czechach czy na Słowacji. Wiesław Kaczmarek dodał, że obecnie roczna wpłata z zysku ze STOEN-u dla Skarbu Państwa wynosiła około 5 milionów złotych i jest ona wielokrotnie niższa od wartości sprzedaży firmy. Minister zaznaczył, że wykupiliśmy - jak to określił - 280 lat, bo wartość dywidendy mniej więcej tyle razy mieści się w wartości transakcji.
Minister Kaczmarek powiedział, że odrzuca krytykę opozycji dotyczącą jej zdaniem niskiej wyceny nieruchomości. Przypomniał, że większość nieruchomości STOEN-u jest przeznaczona pod cele techniczne i nie można ich przeznaczyć na inne cele na przykład budowlane.
