Najwięcej zarzutów dotyczy posiedzenia Komisji Rejestracji Leków z 30 września 2002 roku, gdzie zarejestrowano 200 leków mimo niezakończenia procedury ich rejestracji, co oznacza, że na przykład nie dokończono badań klinicznych preparatów.
Zdaniem sporządzających raport może to świadczyć o działaniu Komisji Rejestracji albo kierownika Urzędu Rejestracji na korzyśc firm farmaceutycznych. Z raportu wynika, że w części ulotek informacyjnych do leków pominięto ich skutki uboczne, w innych przypadkach w nieuprawniony sposób poszerzono listę objawów na które ma działać lek.
Zdaniem opozycji wszystkie leki źle zarejestrowane powinny zostać wycofane z obiegu. Natomiast według ministra zdrowia Leszka Sikorskiego to zbyt daleko idace wnioski. Minister polecił skontrolować leki i w uzasadnionych przypadkach wycofac preparaty. Minister Sikorski pytany, kto ponosi odpowiedzialnośc za nadzór nad rejestracją tych leków odpowiedział, że konstytucyjnie odpowiada minister zdrowia. Wówczas był nim Mariusz Łapiński, który nie czuje sie jednak winny całej sytuacji.