Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Młody mądrzejszy od starszego. Jak odkładają pieniądze pokolenia Polaków?

8
Podziel się:

Domowe budżety Polaków są w opłakanym stanie. Oszczędzamy źle lub wcale, przekonując, że nie mamy z czego, podczas gdy biedniejsze narody lepiej zabezpieczają się na przyszłość. Badania dowodzą, że umiejętność zarządzania pieniędzmi jest „dziedziczna”, choć postawa finansowa kolejnych pokoleń jest wyraźnie odmienna.

Młody mądrzejszy od starszego. Jak odkładają pieniądze pokolenia Polaków?
(Bartosz Wawryszuk)

Domowe budżety Polaków są w opłakanym stanie. Oszczędzamy źle lub wcale, przekonując, że nie mamy z czego, podczas gdy biedniejsze narody lepiej zabezpieczają się na przyszłość. Badania dowodzą, że umiejętność zarządzania pieniędzmi jest "dziedziczna", choć postawa finansowa kolejnych pokoleń jest wyraźnie odmienna.

Niezależnie od tego, na które źródło spojrzymy, z sondaży i analiz wyłania się obraz Polaka nieodpowiedzialnego finansowo. Jak wynika z sondażu przeprowadzonego przed rokiem przez IBRIS, 42,9 proc. z nas nie odkłada kapitału na przyszłość. Global Findex dowodzi, że w 2014 r. na emeryturę oszczędzało we własnym zakresie niecałe 16 proc. Polaków. Z raportu BGŻOptima „Polak oszczędny 2016 – czy oszczędzanie jest dziedziczne?” dowiadujemy się, że ponad 42 proc. osób nie dałoby rady sfinansować nieprzewidzianego wydatku, takiego jak zakup nowej pralki po awarii starszego modelu.

Dzisiejsi dorośli są rozrzutni jak dzieci. Na szczęście dzieci są odpowiedzialne jak dorośli

.

Dorośli oszczędzają nieefektywnie, ale są z siebie zadowoleni

Polaków cechuje postawa YOLO, czyli „you only live once” – żyjesz tylko raz. Uważamy, że należy żyć chwilą i nie myślimy o przyszłości. Tak przynajmniej twierdzą eksperci OECD, którzy w ramach badania Measuring Financial Literacy określili, że spośród krajów wchodzących w skład organizacji bardziej nieodpowiedzialni od nas są tylko Armeńczycy.

Jednocześnie uważamy się za dobrze wyedukowanych w sprawach pieniężnych. Według raportu TNS Polska dla Związku Banków Polskich „Oszczędzanie długoterminowe – opinie, postawy i oczekiwania społeczeństwa polskiego”, szczególnie osoby w wieku 40-49 lat uznają się za kompetentne finansowo. Jedynie ludzie młodzi i osoby powyżej 60 roku życia nie czują się w temacie zbyt pewnie. Fakt, że mamy o sobie wysokie mniemanie, potwierdza raport „Polak oszczędny 2016”. Zgodnie z nim dużą albo bardzo dużą wiedzę o finansach deklaruje trzecia część dorosłej populacji, zaś ponad połowa uważa się za przeciętnie obeznaną w temacie.

Jeśli już oszczędzamy, nasze cele różnią się w zależności od wieku. Według raportu TNS Polska dla Związku Banków Polskich „Oszczędzanie długoterminowe – opinie, postawy i oczekiwania społeczeństwa polskiego” ludzie do 29 roku życia zbierają głównie na mieszkanie i edukację, a w wieku 30-39 lat równie często myślą o mieszkaniu, jak o emeryturze. Od 40 do 59 lat zbieramy przede wszystkim na emeryturę, zaś powyżej 60 roku życia dwóch na trzech Polaków odkłada pieniądze z myślą o wydatkach zdrowotnych.

Oszczędność jest dziedziczna

Zachowania finansowe dzisiejszych dorosłych nie powinny nikogo dziwić. Dysponujemy pieniędzmi tak, jak nasi rodzice. Z obliczeń BGŻOptima wynika, że dzisiejsi 50- i 60-latkowie oraz ich dzieci, czyli osoby około 40-letnie, dysponują aktywami finansowymi o podobnej wartości i strukturze. Młodsze pokolenie, dorastające po 1990 roku, również oszczędza i inwestuje tak, jak starsi domownicy. Schemat ten powtarzają „millenialsi”.

Choć bierzemy przykład z rodziców, to nie jesteśmy przykładnymi rodzicami. W oszczędzaniu jesteśmy samolubni. Badanie „Polak finansowym... singlem?” towarzystwa Aviva pokazuje, że tylko 16 proc. osób będących w związku małżeńskim konsultuje z bliskimi decyzje dotyczące oszczędności. Dla ogółu wartość ta wynosi 20 proc. Nie konsultujemy się także z ekspertami. Rady pracowników banków zasięga co piąty Polak, a ekspertów innych instytucji finansowych – co dziesiąty.

Im młodsi, tym bardziej odpowiedzialni

O dziwo, oszczędzanie wychodzi znacznie lepiej polskiej młodzieży niż dorosłym. Według „Polaka oszczędnego 2016” 74 proc. nastolatków zdecydowanie zgadza się ze stwierdzeniem, że warto regularnie odkładać pieniądze, by zabezpieczyć się na czarną godzinę. Ponad połowa jest przekonana, że niezależnie od otrzymanej kwoty, zawsze można coś zaoszczędzić. 84 proc. teorię stosuje w praktyce i odkłada przynajmniej część swoich funduszy, a 39 proc. okłada zawsze, gdy dostanie nowe pieniądze.

Większość nastolatków oszczędza z myślą o przyjemnościach: głównie na komputer, ubrania, gry czy zakup książki. Sprecyzowanego celu oszczędzania nie ma co piąty młody człowiek, zaś 14 proc. zabezpiecza się na czarną godzinę. Znakomita większość – niemal 80 proc. - przechowuje pieniądze w gotówce. Tylko 20 proc. trzyma je na własnym koncie w banku, a zaledwie 1 proc. korzysta z lokat.

Młodzież operuje niskimi kwotami. Jak wynika z badania telefonicznego TNS Polska, średnia wysokość kieszonkowego (mediana) wynosi ok. 64 zł. Najwięcej, bo ponad 50 proc. dzieci otrzymuje miesięcznie od 50 do 100 zł. Jedna czwarta dostaje mniej niż 50 zł, a na ponad 100 zł może liczyć 23 proc.

Wbrew remu, co można sądzić, najchętniej kieszonkowe wypłacają swoim dzieciom rodzice z uboższych rodzin. W przedziale zarobkowym 7-10 tys. zł tylko 34 proc. decyduje się na tę uczącą odpowiedzialności metodę finansowania potrzeb swoich pociech. Wśród osób zarabiających poniżej 1 tys. zł regularne kieszonkowe to forma stosowana przez 60 proc. rodziców.

Konsekwencje odczujemy w przyszłości

Konsekwencje nieodpowiedzialnej postawy finansowej zaczniemy odczuwać za kilkadziesiąt lat. Według szacunków Komisji Europejskiej w roku 2060 emerytura statystycznego Polaka wyniesie średnio 29 proc. jego ostatniej płacy. Biorąc pod uwagę, jak oszczędzamy, nie będziemy mogli wesprzeć się kwotą z uzbieranej puli.

Nadzieja tkwi w dzieciach. Dzięki rozsądniejszemu podejściu do pieniędzy młodzi mają większe szanse na bezpieczną finansowo przyszłość niż dzisiejsi dorośli.

Partnerem artykułu jest BGŻOptima

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(8)
m
8 lat temu
jak bede miala takie problemy i wydatki jak nastolatkowie to pogadamy ;), ale bedac doroslą z dziećmi kredytem , rachunkami to raczej tych sytuacji porownac sie nie da
lolo
8 lat temu
Podobnie jak Ormianie byliśmy i jesteśmy skazani na "wybryki ' sąsiadów i rządzących . Posiadanie pokoleniowe nieruchomości więcej niż 100 lat było wyzwaniem. Stąd te "obawy" do poważnego oszczędzania.
aaa
8 lat temu
Znam lepszy sposób. Po prostu trzeba wyjechać z tego opanowanego przez polityków kraju.
Kasia
8 lat temu
tak, BGŻ, ja oszczędzam, na waszym koncie oszczędnościowym 0.5 procenta ! Za to pożyczyć to mi BGŻ może, i to bardzo chętnie, bo dziś nawet dzwonili , ale na znacznie większe oprocentowanie . Śmiechy warte.
22lata
8 lat temu
Oszczędzanie to budowanie dobrobytu. Pokolenie komuny ma z tym największy problem tak samo jak przywiązanie do roboty. Myślą, że jak dostaną już pracę to będą w jednym miejscu, aż do emerytury.