Demonstranci zachowują się spokojnie - nikt nie został aresztowany.
Protestujący wznosili hasła wzywające komunistyczny rząd do ustąpienia i do wcześniejszych wyborów. Rok temu komuniści wygrali wybory, zwyciężając - oskarżane o korupcję - centroprawicowe ugrupowania tworzące ówczesny rząd.
Masowe protesty przeciw komunistom rozpoczęły się krótko po nowym roku, kiedy rząd obwieścił plany uczynienia rosyjskiego drugim językiem urzędowym w kraju i przygotował projekt, aby zamiast historii Rumunów obowiązkowo nauczać w szkole sowieckiej historii Mołdawii.
Według opozycji kroki te miały zerwać bliskie stosunki z Rumunią i zastapić je ścislejszymi więzami z Rosją.
Rząd wycofał się w zeszłym tygodniu ze swych planów, demonstracje jednak w dalszym ciągu są organizowane.