Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Możliwe zaostrzenie polityki pieniężnej pod koniec 2002 r.

0
Podziel się:

Minister finansów obawia się zaostrzenia polityki pieniężnej, gdyby wraz ze spodziewanym w końcu 2002 roku ożywieniem inflacja wzrosła nie wyżej niż do 5 proc.

i uważa, że przy inflacji poniżej 5 proc. zaostrzenie byłoby niepotrzebne.

Rząd zaplanował na grudzień 2002 roku 5 proc. inflacji liczonej rok do roku, co jest zgodne z rocznym celem RPP, który wynosi 5 proc. z możliwością odchylenia o +/- 1 proc.

'Obawiam się tego, że jeżeli w przyszłym roku nastąpi pewne odbicie, i inflacja CPI powoli zacznie rosnąć z 4,0 proc., czy nawet z 3,5 proc. do 4,5-5,0 proc., to RPP zaostrzy politykę pieniężną, choć w dalszym ciągu inflacja będzie w ramach jej celu' - powiedział Marek Belka w czwartek w wywiadzie dla PAP.

'Myślę, że w sytuacji odbicia inflacyjnego należy ze spokojem dopuścić, aby inflacja wzrosła do 5 proc.' - dodał.

Minister finansów, podobnie jak wielu analityków niejednokrotnie mówił wcześniej, że ostrożność RPP w obniżaniu w tym roku stóp procentowych jest jednym z powodów silniejszego osłabienia gospodarki.

Jednak zeszłoroczne niespodziewane szoki podażowe i tegoroczna niejasność budżetu spowodowały, że RPP bardziej ostrożnie od oczekiwań obniżała stopy, chcąc osiągnąć kluczowy dla niej średniookresowy cel inflacyjny, który wynosi poniżej 4 proc. inflacji w grudniu 2003 roku.

'Jeśli chodzi o inflacyjny cel średniookresowy, to wykonaliśmy plan na dwa lata przed terminem. Teraz problem jest, żeby inflacja CPI nie spadła do 3 proc., bo mamy wyraźny trend spadkowy. Natomiast z punktu widzenia producentów mamy teraz deflację' - dodał minister finansów.

Belka powiedział, że prawdopodobne ożywienie gospodarcze w końcu przyszłego roku może nie spowodować impulsu inflacyjnego po silnym wygaszeniu inflacji w tym i na początku przyszłego roku, gdyż tegoroczny silny spadek inflacji w znacznym stopniu przytłumił oczekiwania inflacyjne.

'Jeśli nastąpi w końcu przyszłego roku ożywienie gospodarcze, impuls inflacyjny może być łagodny, a może go wcale nie być' - powiedział.

Belka dodał, że spodziewa się lekkiego ożywienia od drugiej połowy 2002 roku, jednak faktyczne odbicie gospodarki i powrót na ścieżkę wzrostu może nastąpić w IV kwartale, o ile gospodarka na świecie nie pogrąży się w znacznie głębszej recesji.

Minister finansów uważa, że w IV kwartale 2002 roku PKB może wzrosnąć o 3 proc., jeśli nie wystąpią silne negatywne uwarunkowania zewnętrzne.

wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)