W Warszawie trwają uroczystości otwarcia Muzeum Powstania Warszawskiego, organizowane w ramach 60 rocznicy wybuchu powstania. Obecni są byli powstańcy, władze Warszawy z prezydentem stolicy Lechem Kaczyńskim, prymas Józef Glemp, premier Marek Belka i przedstawiciele kancelarii prezydenta.
Prezydent Warszawy Lech Kaczyński powiedział, że muzeum jest hołdem złożonym żołnierzom powstania - za ich upór, twardość i walkę do samego końca oraz dwustu tysiącom ludzi, którzy padli w stolicy ofiarą niemieckiego ludobójstwa. Muzeum - mówił Lech Kaczyński - musi być pamiątką czynu niepodległościowego, ośrodkiem myśli patriotycznej oraz centrum edukacyjnym.
Premier Marek Belka podkreślił, że muzeum ma być pomnikiem czynu niepodległościowego i uczyć kolejne pokolenia prawdziwej historii.Dodał, że nie chodzi tu tylko o udokumentowanie czynu zbrojnego, ale o pamięć i prawdę. Przypomniał, że przez lata pamięć o powstaniu wypaczono, a zasługi państwa podziemnego przemilczano.
Premier nawiązał tez do osamotnienia walczącej stolicy . " Bohaterstwu Warszawy przyglądali się bezradnie nasi sojusznicy Brytyjczycy i Amerykanie a dowódcy stojących za Wisłą wojsk innego naszego formalnego sprzymierzeńca patrzyli bezczynnie i z kamienną twarzą na płonące miasto" - powiedział Marek Belka.
Jan Nowak-Jeziorański, legendarny kurier z Warszawy i wieloletni dyrektor polskiej rozgłośni Radia Wolna Europa wyraził radość, że po 60-ciu latach od całkowitego zniszczenia przez hitlerowców Warszawy, stolica Polski znów tętni życiem i energią. "Warszawa przeżyła cud swojego zmartwychwstania" - powiedział Jan Nowak-Jeziorański dodając, że stolica jest zwrócona ku przyszłości, ale pamięta też o swojej przeszłości.
Władysław Bartoszewski, uczestnik powstania i były minister spraw zagranicznych podkreślił, że powstańcy walczyli nie tylko przeciw Niemcom - o czym można było mówić w okresie komunizmu - ale przede wszystkim walczyli o niepodległość, o czym przez kilkadziesiąt lat głośno się nie mówiło.
Władysław Bartoszewski przypomniał też wczorajsze słowa papieża Jana Pawła Drugiego, który powiedział, że cieszy się, iż po 60-ciu latach, mimo dawnych prób wymazania powstania z pamięci Polaków, powstańcy warszawscy mogą cieszyć się dziś owocami swojego trudu.
Zofia Korbońska, uczestniczka Powstania Warszawskiego, przypomniała zgromadzonym, że Polskie Państwo Podziemne, składało się nie tylko z pionu wojskowego, ale także państwa cywilnego. Państwo to - podkreśliła - było niezmiernie istotne dla świadomości Polaków, także w trudnych latach późniejszych.