Nie wiadomo jeszcze, czy na pokładzie znajdowały się, niedozwolone w naszym kraju, francuskie tabletki wczesnoporonne RU486.
Holenderski statek Langenort, zwany pływającą kliniką aborcyjną, stoi w porcie we Władysławowie. Wpływając tam, złamał przepisy, ponieważ nie powiadomił o swoim wejściu władz portu.
Kapitan portu Kazimierz Undro powiedział, że na statek zostanie prawdopodobnie nałożona kara pieniężna. Lagenort przycumował w porcie tuż przed 14-tą. Przedstawiciele Ligi Polskich Rodzin i Młodzieży Wszechpolskiej witali go okrzykami: "Mordercy", obrzucili jajkami i oblali czerwoną farbą.