Nadal nie znane są szczegóły uwolnienia z rąk porywaczy w Iraku dyrektora biura "Jedynki Wrocławskiej" Jerzego Kosa.
Nie wiadomo też kim byli porywacze i gdzie przez cały tydzień przetrzymywany był Jerzy Kos.
Andrzej Polaczkiewicz rzecznik firmy budowlanej "Jedynka" powiedział jednak, że są już pewne podejrzenia. Wśród nich jest teoria, do której przychyla się Polaczkiewicz, że porwanie zaplanowała nieuczciwa konkurencja.
Rzecznik "Jedynki" podkreślił, że uwolnienie Jerzego Kosa to zasługa brawurowej akcji amerykańskich i polskich sił specjalnych. Polska placówka dyplomatyczna w Bagdadzie otoczyła opieką uwolnionego.
Andrzej Polaczkiewicz rozmawiał z uwolnionym dyrektorem. Jerzy Kos czuje się dobrze. Przebywa teraz w polskiej ambasadzie w Bagdadzie. Być może jeszcze dzis będzie wiadomo kiedy wróci do kraju.
Jerzego Kosa i pracującego z nim Radosława Kadriego porywacze uprowadzili przed tygodniem w Bagdadzie. Kadriemu udało się uciec z samochodu porywaczy i zawiadomić o porwaniu.