W dolinie Kodori w Abchazji kontynuowane są negocjacje w sprawie uwolnienia dwóch oficerów misji obserwacyjnej ONZ, Polaka i Greka, porwanych w minioną niedzielę.
Rozmowy z pośrednikami porywaczy prowadzi
pełnomocnik prezydenta Gruzji Emzar Kwicjani.
Dowództwo misji obserwacyjnej ONZ w Gruzji liczy
na rychłe uwolnienie pułkownika Zbigniewa Blechacza i
kapitana Eustafosa Kogilidisa. Doradca polityczny misji
ONZ Wiesjelin Kostow powiedział dziennikarzom, że
przygotowano helikopter, który po uwolnieniu porwanych
poleci po nich do doliny Kodori.
Jak pisze agencja ITAR-TASS na razie nie wiadomo
jaka była przyczyna zerwania porozumienia, zgodnie z
którym Polak i Grek mieli być uwolnieni już wczoraj
wieczorem. Nie jest wykluczone, że porywacze wysunęli nowe
warunki. Wiadomo, że żądali pieniędzy i gwarancji
bezpieczeństwa.
Informacyjna Agencja Radiowa dowiedziała się z
gruzińskich źródeł, że obaj porwani czują się dobrze i są
dobrze traktowani. Rzecznik ministra obrony narodowej
pułkownik Eugeniusz Mleczak powiedział IAR, że oficerowie
są przetrzymywani w trudno dostępnym, górzystym terenie,
który nie jest kontrolowany przez siły gruzińskie i
abchaskie.
14:08 13/12/2000