Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Nałęcz - Sygnały Dnia

0
Podziel się:

Wicemarszałek Sejmu Tomasz Nałęcz i zarazem przewodniczący komisji śledczej powołanej przez Sejm do zbadania tak zwanej prawy Rywina powtórzył, że zadaniem komisji nie jest orzekanie o winie, a jedynie ustalenie faktów. Dodał, że jeśli komisja ustali, że popełnione zostały czyny przestępcze - zawiadomi sąd.

Tomasz Nałęcz powiedział w radiowych Sygnałach Dnia, że dziś oczekuje informacji z prokuratury na temat tego kiedy przekaże ona komisji materiały zebrane w dotychczasowym śledztwie. Według przewodniczącego komisji, zbierze się ona, kiedy tylko te materiały zostaną przekazane. Następnie 10-ciu członków komisji będzie mieć trzy dni na zapoznanie się z dokumentami.

Wicemarszałek Sejmu zapowiedział, że komisja będzie pracować bardzo intensywnie. Nie potrafił powiedzieć jak długo potrwa śledztwo komisji. "Długość obradowania zależy od rozmiaru sprawy" - oświadczył. Zapewnił, że komisja nie porzuci żadnego tropu, także tego dotyczącego przygotowywanej przez rząd ustawy o radiofonii i telewizji. Dodał jednak, że "zajmowanie się wszystkim oznaczałoby zajmowanie się niczym".

Marszałek Nałęcz powiedział, że jego dążeniem jest, by wszystkie przesłuchania świadków dokonywane przez komisję były upublicznione, poza tymi, które

będą dotyczyły tajemnicy państwowej.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)