Czterdzieści sześć państw zrzeszonych w Radzie Współpracy Euroatlantyckiej uznało, że stoi w obliczu wspólnych zagrożeń i zdecydowanych jest blisko współpracować, by móc się im przeciwstawić.
Na zakończenie szczytu Paktu Północnoatlantyckiego w Pradze odbyło się spotkanie przywódców NATO i 26 krajów partnerskich. Przyjęty przez nie program zapowiada wzmożoną walkę z terroryzmem.
Wyrazem determinacji, by wspólnie zwalczać terroryzm i jego źródła, jest przygotowany przez NATO i partnerów plan działań, przyjęty na sesji Rady Współpracy Euroatlantyckiej. Szczegółów nie ujawniono, wyjaśniając jedynie że jest to plan uwzględnia specyfikę narodową i możliwości wojskowe poszczególnych krajów.
Na konferencji prasowej, kończącej praski szczyt, sekretarz generalny Sojuszu mówił o rosnącej roli bliskich związków z państwami zewnętrznymi. Za niezwykle ciekawe uznał on wypowiedzi przywódców z republik kaukaskich i Azji Środkowej, gdzie terroryzm staje się coraz poważniejszym zagrożeniem.
Dla Robertsona, szczyt NATO w Pradze był wielkim sukcesem. "NATO nie tylko będzie większe, ale uzyska w wyniku podjętych decyzji, nowe możliwości działania i zacieśni współpracę z partnerami" - podkreślał Robertson.
Ostatnim akcentem konferencji prasowej Robertsona był krótki i nieprzyjemny dla niego incydent. Dwóch młodych Rosjan z dziennikarskimi akredytacjami zaatakowało sekretarza generalnego gumowymi piłeczkami i wznosili okrzyki przeciwko NATO. Ochrona szybko ich wyprowadziła i odebrała akredytacje.
