Nauczyciele grożą rozpoczęciem od 1-ego września akcji protestacyjnej,
ze strajkiem włącznie. Decyzję podejmie w przyszły wtorek Zarząd Związku
Nauczycielstwa Polskiego po naradzie z przedstawicielami organizacji
samorządowych - poinformował prezes Związku, Sławomir Broniarz.
Według Broniarza, nauczyciele nie otrzymali dotąd w pełni podwyżek
wynikających z Karty Nauczyciela. Jednostki samorządu terytorialnego masowo
skarżą się na brak środków niezbędnych do wypłat podwyżek.
'ZNP popiera żądania samorządowców domagających się zwiększenia
subwencji' - oświadczył Broniarz.
Zdaniem szefa Związku, aby zapobiec strajkowi nauczycieli, należy
poświęcić lipiec na wspólne z samorządowcami wyliczenia, ile brakuje pieniędzy.
Według Broniarza, nauczyciele powinni dostać należne pieniądze do 1-ego
sierpnia. Szef ZNP twierdzi, że winę za zwłokę w wypłatach ponosi resort
edukacji, a nie gminy, które nie mają pieniędzy.
Minister edukacji Mirosław Handke powiedział Informacyjenje Agencji
Radiowej, że najpoźniej po wakacjach nauczyciele powinni otrzymać podwyżki płac
wynikające z Karty Nauczyciela. W rozmowie z Informacyjną Agencją Radiową szef
resortu edukacji przypomniał, że samorządy już od stycznia dostawały w
subwencji oświatowej dodatkowe środki na realizaję zapisów Karty Nauczyciela.
Według ministra, opóźnienia w wypłacie pieniędzy spowodowane są między
innymi tym, że samorządy nie zawsze potrafią wyliczyć wysokość podwyżyki.
Handke dodał, że ministerstwo będzie indywidualnie rozpatrywało wnioski gmin o
ewentualne dofinansowanie.
iar
