Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Nie ma końca protestów w więzieniach

0
Podziel się:

Wbrew wcześniejszym zapowiedziom, nie zakończył się protest więźniów w zakładzie karnym w Wołowie na Dolnym Śląsku. Kolacji nie przyjęło 587 osadzonych, mimo ich wcześniejszych deklaracji o zakończeniu głodówki.

Więźniowie, domagający się poprawy warunków odbywania kary, zapowiedziali, że odstapią od protestu, jeśli w mediach opublikowane zostanie przygotowane przez nich oświadczenie, poprzez które chcieli zwrócić uwagę władz i opinii publicznej na przeludnienie więzień.

Rzecznik zakładu w Wołowie Robert Kuczera powiedział, że prawdopodobnie protest zakończy się jutro, bo oświadczenie więźniów - zgodnie z ich postulatami - zostało opublikowane przez stacje telewizyjne i w internecie.

Według zarządu służby więziennej, protest polega jedynie na odmowie posiłków dostarczanych przez administrację. Więźniowie są dobrze zaopatrzeni i żywią się tym co mają w celach.

Nie wiadomo, jak na zapowiadane zakończenie protestu w Wołowie zareagują solidaryzujący się od wczoraj z więżniami w Wołowie osadzeni w zakładach we Wronkach i Kłodzku.

Na razie wieczorem zrezygnowała z protestu część więżniów we Wronkach. Na ich decyzje wpłynęła z pewnością informacja o zapowiadanym przerwaniu protestu w Wołowie. Wszystko wskazuje na to, że w czasie jutrzejszego śniadania zmniejszy się ponownie liczba strajkujących. Rzecznik wronieckiego więzienia major Iwona Ptak powiedziała Polskiemu Radiu, że ma nadzieję na zakończenie akcji jutro. W zakładzie panuje spokój. Do czasu zakończenia protestu utrzymana zostanie podwojona liczba strażników. Zawieszone pozostają też widzenia.

Rzeczniczka podkreśliła, że protest w więzieniu we Wronkach

ma charakter solidarnościowy, osadzni nie wysuwają własnych żądań.

Dyrektor więzienia w Wołowie Marek Gajos podkreślił, że - w razie zakończenia protestu - nie wolno uznać, że sprawa została już załatwiona. Według niego, "trzeba szukać rozwiązań", ponieważ sytuacja więźniów naprawdę jest trudna. Dyrektor Gajos nie chciał mówić o konkretnych rozwiązaniach w jego placówce. Powiedział, że raczej nie będzie przemieszczania więźniów do innych zakładów, natomiast wyraził nadzieję, że w jego placówce warunki odbywania kary się nie pogorszą. Dyrektor dodał, że w jego więzieniu od wielu miesięcy w większości 5-osobowych cel przebywa 8 osób.

Doktor Monika Płatek z wydziału prawa Uniwersytetu Warszawskiego powiedziała, że w Polsce nie ma skutecznego systemu kar nieizolacyjnych, dlatego narasta problem przeludnienia więzień. Zdaniem Moniki Płatek problemem jest postawa polityków , którzy - walcząc o poparcie wyborców - sięgają do chwytliwych haseł o podwyższaniu kar, a nie biorą pod uwagę skutków zwiększania się liczby osadzonych. Doktor Płatek powiedziała, że najwyższy czas zmienić politykę karną państwa, bo obecnie naruszane są konstytucyjne prawa więźniów, a społeczeństwo ponosi zbyt duże obciążenia finansowe.

Utrzymanie jednego więźnia kosztuje przeciętnie 1400 złotych miesięcznie, wliczając w to koszty obsługi zakładu karnego

Protest przeciwko przeludnieniu w celach więźniowie Zakładu

Karnego w Wołowie rozpoczęli w poniedziałek po decyzji dyrektora zakładu, który polecił dostawić do 5-osobowych cel kolejne, ósme już łóżko.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)