"W związku z pojawiającą się plotką o rzekomej awarii elektrowni atomowej na Ukrainie skontaktowaliśmy się z centrum zarządzania kryzysowego tamtejszego ministerstwa do spraw nadzwyczajnych zagrożeń, gdzie również nie uzyskaliśmy potwierdzenia awarii elektrowni" - powiedział Informacyjnej Agencji Radiowej Witold Maziarz.
Skażenia nie potwierdza także Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej w Wiedniu.
wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.