Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Nie ma zagrożeń dla wzrostu gospodarczego w przyszłości

0
Podziel się:

Wicepremier Janusz Steinhoff pozytywnie ocenił stan gospodarki w 2000 roku, gdyż choć inflacja była wyższa, a wzrost PKB mniejszy niż zakładano w budżecie, nie ma symptomów zagrażających wzrostowi w przyszłości.

'Generalnie stan gospodarki na koniec 2000 roku można ocenić pozytywnie' - powiedział wicepremier Janusz Steinhoff na środowej konferencji prasowej.

Steinhoff dodał, że 8,5 proc. inflacji w grudniu 2000 roku znacznie przekroczyło prognozowane w ustawie budżetowej na 2000 rok 5,2 proc., ale jednocześnie wskaźnik ten okazał się zdecydowanie niższy niż oczekiwania analityków sprzed trzech miesięcy. 'Obniżenie inflacji do poziomu 8,5 proc., to między innymi efekt zdecydowanych interwencji rządu na rynku zbóż i na rynku paliw, i te działania będą w tym roku kontynuowane' - powiedział.

Natomiast wiceminister gospodarki Jerzy Eysymontt, nie wyklucza, że wzrost gospodarczy w 2000 roku mógł być nieco wyższy, niż 4,2 proc. PKB szacowane przez rząd.
'Wydaje się, że jeszcze nie jest przesądzone, czy to było 4,2 proc. Osobiście uważam, że to będzie przynajmniej 4,2 proc. jeśli nie bardziej optymistycznie' - powiedział Eysymontt. Jego zdaniem prawdopodobieństwo wystąpienia kryzysu, który groził Polsce na wiosnę, jest bardzo niewielkie, gdyż polska gospodarka 'nie uległa destabilizacji'.
'Nie ma takich symptomów, które by zagrażały wzrostowi gospodarczemu Polski w 2001 roku' - dodał.

Przedstawiciele ministerstwa gospodarki uważają, że stopy procentowe powinny być obniżone jak najszybciej, ale przyznają, że przed podjęciem takiej decyzji RPP powinna się kierować trwałością spadku inflacji oraz uchwaleniem budżetu przez parlament. 'Jako minister gospodarki chciałbym, aby stopy były niższe jak najszybciej. To jest oczywiste, tego oczekują wszyscy. Nie ma jednak podstaw, aby krytycznie oceniać działalność Rady Polityki Pienężnej. Obniżenie stóp procentowych musi być konsekwencją trwałej poprawy stanu gospodarki w tym również spadku inflacji' - powiedział Steinhoff.

Jego zdaniem wpływ na decyzje RPP w sprawie stóp będą miały wszystkie działania rządu, w tym również uchwalenie budżetu przez parlament. 'Trzeba być bardzo ostrożnym z krytyką polityki pieniężnej, biorąc pod uwagę, że być może jest ona nieco zbyt rygorystyczna, ale z drugiej strony na pewno wpływa na to, że stabilizacja gospodarki się utrzymuje' - powiedział Eysymontt.

Ministerstwo Gospodarki szacuje, że deficyt obrotów bieżących spadł w 2000 roku do 10 mld USD z 11,6 mld USD dolarów w 1999 roku. Szacunek ten jest identyczny z rządowym, zawartym w autopoprawce do projektu budżetu, przyjętej przed dwoma tygodniami. MG szacuje też, że eksport w ujęciu płatniczym w 2000 roku wzrósł o 8 proc. w porównaniu z 1999 rokiem poprzednim do 28,5 mld dolarów, a import wzrósł o 2,4 proc. do 41,7 mld dolarów.

Ostateczne dane o saldzie obrotów bieżących w 2000 roku Narodowy Bank Polski ogłosi 1 lutego. W autopoprawce do projektu budżetu rząd założył, że deficyt obrotów bieżących wyniósł w 2000 roku 6,2 proc. PKB, a w 2001 roku spadnie do 5,9 proc.

W listopadzie deficyt obrotów bieżących w ujęciu dwunastomiesięcznym spadł do 6,8 proc. PKB z 7,3 proc. PKB w październiku. Projekt budżetu po autopoprawce zakłada, że w 2001 roku import wzrośnie o 9,5 proc. do 45,7 mld USD, a eksport wzrośnie o 10,9 proc. do 31,6 mld USD.

Ujemne saldo obrotów towarowych ma wzrosnąć w 2001 do 14,1 mld zł z 13,2 mld zł szacowanego wykonania w 2000 roku.
Wicepremier Steinhoff poinformował też, że Ministerstwo Gospodarki szacuje, iż bezpośrednie inwestycje zagraniczne zmniejszą się w 2001 roku do 7,1 mld dolarów z 9,1 mld dolarów szacowanych w 2000. Natomiast według szacunków Państwowej Agencji Inwestycji Zagranicznych, podanych w komunikacie przez Ministerstwo Gospodarki, inwestycje bezpośrednie w 2000 roku wzrosły do ponad 10 mld USD z 8,3 mld USD w 1999 roku.

wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)