nie wiadomo czy odnaleziony zostal historyczny dokument sierpniowy nie wiadomo czy odnaleziony został historyczny dokument sierpniowy W Borkowie pod Gdańskiem otwarto dziś tajną skrytkę Solidarności z okresu stanu wojennego. Na razie nie wiadomo, czy wśród kilku tysięcy znalezionych tam dokumentów jest poszukiwany oryginał porozumień sierpniowych. Zdaniem Bogdana Lisa, szefa Fundacji Centrum Solidarności, szanse na znalezienie wśród tych dokumentów oryginału porozumień sierpniowych są nikłe. Były dwa egzemplarze tego historycznego dokumentu - jeden należał do strony rządowej, drugi - do solidarnościowej. Ten pierwszy powinien być w archiwum państwowym, ale go nie ma. Ten drugi po raz ostatni widziany był w gdańskiej siedzibie Komisji Krajowej Solidarności. Wszystko wskazuje na to, że zaginął w czasie stanu wojennego. Właśnie wtedy Zbigniew Mendyka wywiózł z Komisji Krajowej dwa worki pełne dokumentów chcąc je oddać na przechowanie osobie godnej zaufania. Nikt nie chciał jednak ich przyjąć. Dokumenty zostały
zamurowane pod schodami domu na obrzeżach Gdańska. Miejsce ich ukrycia wskazali obecnie członkowie związku Zdzisław Szydłowski i Zbigniew Mendyka. Dokumenty są posegregowane i w dobrym stanie. W kilkunastu foliowych workach znajduje się korespondencja Komisji Krajowej oraz wydawnictwa i ulotki związku. Odnalezione dokumenty są obecnie przeglądane. Zawartości worków nie znają też ci, którzy je ukryli. Wywoziliśmy wszystko w wielkim pośpiechu - powiedział Zbigniew Mendyka.
