Na następcę Schroedera jako szefa SPD zarząd polecił Franza Muenteferinga, szefa frakcji parlamentarnej. Kierownictwo SPD wyznaczyło na 21 marca nadzwyczajny zjazd, który ma wybrać nowego przewodniczącego i sekretarza generalnego.
Gerhard Schroeder niespodziewanie zapowiedział ustąpienie z funkcji szefa partii argumentując, że chce skoncentrować się na pracy kanclerza.
Przyszły sekretarz generalny Klaus Uwe Benneter w latach 70. stał krótko na czele JUSO, młodzieżowej przybudówki SPD. Ponieważ należał do tak zwanej grupy Stamokap zwalczającej kapitalizm państwowo-monopolistyczny, kierownictwo SPD nie mogło przystać na to, by kierował młodzieżówką partyjną i wykluczyło go z SPD. Bennetera nazywano wówczas "straszakiem mieszczaństwa". Później jednak wrócił. Według obserwatorów, lewicowy Benneter łatwiej zdoła przekonać szeregowych członków partii i lewicę SPD do niezbędnych bolesnych cięć socjalnych, jakie zaczął realizować rząd Schroedera.
Reformy kanclerza wywołały protesty w partii, ale według ekspertów, są niezbędne dla uzdrowienia finansów państwa.
Również rekomendowany na nowego szefa SPD Franz Muentefering, ma być tym człowiekiem, który w przeciwieństwie do raczej nie lubianego Schroedera, zdoła pozyskać członków partii dla programu reform.