"Rzeczpospolita" i "Superexpress" podały w sobotę, że generał Kowalczyk zmienił zeznania i przyznał, że poinformował byłego wiceministra spraw wewnętrznych i administracji Zbigniewa Sobotkę o planowanej akcji policji w Starachowicach.
Fakt zaistnienia zmian w zeznaniach komendanta głównego policji potwierdził minister Kurczuk. Jednak nie chciał ujawnić, na czym polegają te różnice. Zapewnił, że sprawa będzie jeszcze badana przez prokuraturę.
Zarówno Kowalczyk jak i Sobotka zaprzeczają doniesieniom prasy. Minister Kurczuk powiedział, że jeżeli Sobotka zezna w prokuraturze, iż komendant policji nie informował go o akcji Centalnego Biura Śledczego, to prokuratura prawdopodobnie przeprowadzi konfrontację.