50-o osobowa grupa lekarzy, pielęgniarek i techników medycznych zamierza spędzić dzisiejszą noc w siedzibie lubelskiego oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia.
Okupacja budynku to według nich jedyna skuteczna akcja zmierzająca do poprawy sytuacji służby zdrowia. Zdaniem protestujących, jest ona coraz gorsza. Powołano wprawdzie Fundusz Zdrowia, nie ma jednak przepisów wykonawczych wpływających na jego działanie. Brakuje pieniędzy na usługi medyczne, w wielu szpitalach "zakontraktowane" limity już się skończyły. Placówki mogą albo leczyć i zadłużać się albo ...nie przyjmować pacjentów.
"Tak być nie może" - uważają zgodnie pracownicy lubelskiej służby zdrowia. Przypominają, że walczą nie tylko w obronie swoich miejsc pracy ale także praw pacjentów.
Chcą rozmawiać na temat szans poprawy sytuacji w służbie zdrowia. Postulują m.in by oszczędności szukać w samych strukturach Narodowego Funduszu Zdrowia poprzez likwidację jego oddziałów terenowych.
Petycję z postulatami przedstawiciele lubelskich ZOZ-ów złożyli w Funduszu Zdrowia. Chcą ją także przekazać marszałkowi i wojewodzie lubelskiemu.
Zapowiadają powrót i okupację budynku Funduszu Zdrowia. Są do tego przygotowani. Mają m.in koce i śpiwory.