W Nowym Jorku odbędzie się dziś bieg maratoński. Około 30 tysięcy biegaczy chce upamiętnić ofiary zamachów terrorystycznych z 11 września. Mimo zastrzeżeń o zagrożeniu atakami terrorystycznymi żaden z biegaczy reprezentujących ponad 23 kraje nie wycofał się z maratonu. Odbywa się on w tym roku pod hasłem: "W bieganiu jedność i siła". Organizatorzy imprezy mówią, że po tragedii jaka dotknęła Nowy Jork 11 września będzie to największa impreza pokazująca powrót życia do miasta. Podkreślają, że będzie to również dowód, że terroryści nie są w stanie zdezorganizować całego cywilizowanego świata. W maratonie biec będzie 10 osób, które straciły najbliższych w zamachu na World Trade Center. "Chcę w ten sposób uczucić pamięć mojego syna i wszystkich zamordowanych" - powiedział Ralph Mart, który po raz pierwszy stanie na linii startu. W mieście wprowadzono nadzwyczajne środki ostrożności. Ponad 8000 policjantów Gwardii Narodowej i agentów służb specjalnych czuwać będzie nad bezpieczeństwem imprezy.
