64 letni John Negroponte jest ambasadorem Stanów Zjednoczonych przy ONZ od września 2001 roku. Jego nominacji na to stanowisko towarzyszyły jednak duże kontrowersje w amerykańskim Senacie. Na początku lat 80-tych Negroponte był bowiem ambasadorem USA w Hondurasie i pełnił kluczową rolę w operacji wspierania prawicowej partyzantki w Nikaragui. Krytycy zarzucali mu też, że przymykał oczy na zbrodnie i łamanie praw człowieka przez wojskowe władz Hondurasu.
Po atakach 11 września Senat zatwierdził jednak nominację Johna Negroponte, który szybko uzyskał międzynarodowe poparcie dla wojny w Afganistanie. Nie udało mu się jednak przekonać Radę Bezpieczeństwa ONZ do interwencji zbrojnej w Iraku. Jego stosunki z Kofim Annanem nie układały się dobrze.
John Negroponte zostanie formalnie ambasadorem 30 czerwca, po formalnym przekazaniu suwerenności Irakowi. Ambasada w Bagdadzie będzie największą misją dyplomatyczną Stanów Zjednoczonych. Ma w niej pracować około 4000 osób. Negroponte będzie urzędował w byłym pałacu prezydenckim Saddama Husajna.