Zaniem ponad 80 procent mieszkańców Nowego Jorku, czas poprzedzający pierwszą rocznicę zamachu i jej obchody powinien być okresem wyciszenia w środkach masowego przekazu. Nie powinny one nadawać programów, zawierających elementy agresji i przemocy. Nowojorczycy nie chcą również, by miejscowe stacje telewizyjne prezentowały historie ludzi, którym udało się przeżyć atak, bo jest to ich zdaniem żerowanie środków masowego przekazu na tragedii miasta. Według większości nowojorczyków, oficjalne obchody należy ograniczyć do minimum. Wystarczy zapalenie świec i bicie w kościelne dzwony. Zdaniem rodzin ofiar ataku, tego dnia nie powinno być w Nowym Jorku ani przedstawicieli Białego Domu ani delegacji zagranicznych, bo jest to czas gojenia ran, a nie przedstawienie polityczne.