Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Jan Płaskoń
|

O przebiegu wyborów prezydenckich nie zadecyduje głosowanie Polaków, którzy jeszcze mają ochotę glosować, ale prokurator.

0
Podziel się:
O przebiegu wyborów prezydenckich nie zadecyduje głosowanie Polaków, którzy jeszcze mają ochotę glosować, ale prokurator.

Taka jest kwintesencja polskiej demokracji wyrażona w rocznicę ćwierćwiecza legendarnego strajku w stoczni gdańskiej. Kandydat Cimoszewicz ogłosił, że wycofa się z wyborów, jeśli prokuratura dojdzie do wniosku, iż złamał prawo.

Komunikat pojawił się w agencyjnych depeszach w momencie, kiedy OBOP poinformował, że w najnowszym sondażu opinii publicznej na pierwszym miejscu plasuje się właśnie obecny marszałek Sejmu. Stosowne zatem wydaje się pytanie: czy o losach Rzeczpospolitej decyduje jeszcze demokratyczna większość, czy też jednostkowi prokuratorzy wypowiadający się w sprawach, które ustawowo przynależą urzędom skarbowym?

Detektyw Krzysztof Rutkowski pojmał w Łodzi dwóch szalbierców – jednym z nich był syna byłego PRL-owskiego premiera – usiłujących wyrwać haracz od tamtejszego biznesmena. Sąd uznał jak najbardziej racje komandosów Rutkowskiego i zapuszkował zatrzymanych na trzy miesiące. Co teraz robi łódzka prokuratura? Ustala właśnie, czy Rutkowski postąpił zgodnie z prawem, wyręczając organa policyjne. A może by tak pan łódzki prokurator zastanowił się, dlaczego opłacana z naszych podatków policja nie była szybsza i bardziej sprawna niż detektyw Rutkowski?

Żyjemy w czasach totalnego robienia ludziom wody z mózgu. Prawie nikt już dziś nie pamięta, że komisja sejmowa została powołana po to, żeby prześwietlić sprawę PKN Orlen. Niemal wszyscy myślą, że ta komisja zajmuje się ustalaniem podatków, jakie powinien zapłacić Włodzimierz Cimoszewicz. Byłemu premierowi wiele można zarzucić. Na przykład butę i pyszałkowatość, którą wykazał się podczas powodzi w 1997 roku. Być może nie jest on najlepszym kandydatem na prezydenta RP. Ale niech o tym zadecydują wyborcy, a nie urząd prokuratorski.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)