Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Obciążające zeznania w procesie Miloszevicia

0
Podziel się:

W procesie Slobodana Miloszewicia przed haskim trybunałem żołnierz armii jugosłowiańskiej zeznał, że dowódcy sił serbskich rozkazywali żołnierzom mordowanie mieszkańców kosowskich wiosek, aby oczyścić prowincję z Albańczyków.
Między innymi właśnie za czystki etniczne dokonane w Kosowie pod koniec lat 90 odpowiada przed sądem były prezydent Jugosławii, którego proces rozpoczął się w lutym.

W procesie Slobodana Miloszewicia przed haskim trybunałem żołnierz armii jugosłowiańskiej zeznał, że dowódcy sił serbskich rozkazywali żołnierzom mordowanie mieszkańców kosowskich wiosek, aby oczyścić prowincję z Albańczyków.
Między innymi właśnie za czystki etniczne dokonane w Kosowie pod koniec lat 90 odpowiada przed sądem były prezydent Jugosławii, którego proces rozpoczął się w lutym.
26-letni świadek, muzułmanin pochodzący z Czarnogóry był kierowcą ciężarówki w serbskiej armii. Świadek powiedział przed sądem, że widział, jak Serbowie z zimną krwią zabijali mieszkańców wsi Trnje w marcu 1999 roku. "Otrzymaliśmy rozkaz wejść do wsi i oczyścić ją tak, aby nikogo żywego w niej nie zostawić" - zeznał świadek. Dodał, że żołnierze otrzymali też rozkaz podpalenia domów. "Sam taki rozkaz wykonałem" - powiedział świadek i opisał przed sądem, w jaki sposób to zrobił. Zeznał też, że widział stos kilkunastu ciał, były to przeważnie kobiety i dzieci. Świadek widział też żołnierza, który zabił przystojną młodą kobietę i płakał, że musiał to zrobić.
Świadek, który podczas wojny w Kosowie pomagał przewozić i grzebać zwłoki zabitych, występował pod kryptonimem i miał na monitorze zamazaną twarz, a jego głos był zniekształcony. Na pytania broniącego się Slobodana Miloszewicia odpowiadał pewnie i rzeczowo.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)