Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Ochroniarz z Kredyt Banku przyznał się do napadu

0
Podziel się:

Krzysztof M., ochroniarz z Kredyt Banku przyznał się do napadu na filię banku. Jednak twierdzi, że nie wydawał polecenia, by Grzegorz Sz.

Krzysztof M., ochroniarz z Kredyt Banku przyznał się do napadu na filię banku. Jednak twierdzi, że nie wydawał polecenia, by Grzegorz Sz. strzelał do pracowników placówki.
Przed warszawskim Sądem Okręgowym trwa składanie
wyjaśnień przez Krzysztofa M., ochroniarza oskarżonego o to, że zaplanował napad i zabójstwo, a oprócz tego zamienił się na dyżury z innym strażnikiem, wystawiając go na śmierć. Przy przesłuchaniu obecni są biegli psychiatrzy i psycholodzy.
3 marca 2001 r. w warszawskiej filii Kredyt Banku zastrzelono trzy kasjerki i strażnika banku. Skradziono około 100 tys. zł. Główny oskarżony - Grzegorz Sz. - przyznał się, że to on zastrzelił wszystkie ofiary. Drugi oskarżony - Marek R., który według oskarżenia miał dać hasło do zabicia kasjerek, przyznał się do udziału w napadzie, ale zaprzeczył, że były plany użycia w nim broni. Wczoraj Kamila M., dziewczyna jednego z oskarżonych o udział w zabójstwie zeznała, że o zbrodni wiedziała już dzień po niej. Przyznała się do niepowiadomienia o zbrodni, paserstwa i zacierania śladów.
Sąd przesłuchał też ojca Kamili M., oskarżonego o paserstwo - miał przechowywać skradzione dewizy, z pełną świadomością skąd pochodzą. Andrzej M. przyznał się do przechowywania pieniędzy, ale stwierdził, że nie wiedział o tym, iż pochodzą one z napadu na Kredyt Bank. Bank odzyskał wszystkie dewizy, Andrzej M. wydał je policji. Przed sądem odpowiada z wolnej stopy.
Na poprzednich rozprawach główny oskarżony Grzegorz Sz. przyznał się do tego, że zastrzelił strażnika i trzy kasjerki w banku.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)