Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Odroczenie zobowiązań hutnictwa w może kosztować do 570 mln zł

0
Podziel się:

Odroczenie zobowiązań hutnictwa, zakładane w projekcie ustawy o restrukturyzacji hutnictwa żelaza i stali, może kosztować do 570 mln zł

- poinformował na czwartkowym posiedzeniu sejmowej Komisji Gospodarki wiceminister gospodarki.

Na posiedzeniu komisja przyjęła i rekomendowała Sejmowi sprawozdanie podkomisji w sprawie projektu ustawy o restrukturyzacji hutnictwa żelaza i stali.

'Ustawa przewiduje odroczenie zobowiązań (hutnictwa) wobec instytucji budżetowych i parabudżetowych. Łącznie te kwoty odroczeń będą wynosić maksymalnie 570 mln zł' - powiedział wiceminister gospodarki Edward Nowak.

Jak wyjaśnił Nowak, oznacza to, że kwoty te wpłyną w późniejszych terminach, odpowiednio: 114 mln zł w latach 2006-2007 i 456 mln zł w latach 2008-2010.

Zdaniem wiceministra rzeczywista kwota odroczonych zobowiązań może być znacznie mniejsza, gdyż będzie zależała od zatwierdzenia przez ministra gospodarki programów restrukturyzacyjnych poszczególnych hut.

'Realna kwota odroczeń w moim przekonaniu zmieści się w sumie nie większej niż 400 mln zł' - powiedział Nowak.

'Już dzisiaj jesteśmy pewni, że niektóre huty nie uzyskają tego odroczenia, dlatego, że prawdopodobnie nie zostanie zatwierdzony ich program restrukturyzacyjny, nie będą one bowiem w stanie spełnić warunków odroczenia' - dodał Nowak. Chodzi np. o to, że huty te po 2006 roku nadal nie będą w stanie spłacić odroczonych kwot.

Wiceminister nie wymienił jednak hut, które nie będą mogły przedstawić programów restrukturyzacji możliwych do zatwierdzenia przez Ministerstwo Gospodarki.

Restrukturyzacja zatrudnienia w hutnictwie będzie kosztowała budżet w sumie do 80 mln zł. Suma ta rozłoży się na do 40 mln zł w roku 2002 i drugie tyle w 2003.

Koszty monitoringu programu restrukturyzacji hutnictwa wyniosą łącznie 7,4 mln zł w latach 2002-2005.

'Łącznie bezpośrednie skutki budżetowe będą wynosiły 87,4 mln i będą głównie związane ze wsparciem restrukturyzacji zatrudnienia' - powiedział Nowak.

Minister powiedział również, że rząd ma przygotowany alternatywny plan na wypadek odrzucenia przez parlament projektu ustawy o restrukturyzacji hutnictwa. Plan ten polegałby na tzw. 'małej konsolidacji'.

'Mała konsolidacja polegałaby na połączeniu tylko hut Sendzimira i Florian, a następnie dołączeniu do nich pewnych aktywów Huty Katowice' - powiedział Nowak.

Wyraził jednak przekonanie, że takie działanie nie będzie potrzebne.

W projekcie zaktualizowanego programu restrukturyzacji hutnictwa resort gospodarki proponuje konsolidację hut Katowice, im. Sendzimira, Florian i Cedler w postaci koncernu Polskie Huty Stali (PHS) SA.

Wokół Huty Częstochowa miałby powstać ośrodek konsolidacji wytwarzania blach grubych.

Zgodnie z projektem ustawy o restrukturyzacji hutnictwa, zakłady produkcji stali powinny przedłożyć ministerstwu plany modernizacyjne najpóźniej sześć miesięcy od zatwierdzenia i wejścia w życie tej ustawy.

Program restrukturyzacji hutnictwa stanowi alternatywę dla prywatyzacji, gdyby się nie powiodła. O powodzeniu prywatyzacji będzie wiadomo w lipcu. Potencjalni inwestorzy mają bowiem do 17 lipca złożyć ostateczne oferty.

Według wcześniejszych informacji Ministerstwa Skarbu Państwa na krótkiej liście inwestorów czterech hut: Katowice, Sendzimira, Florian i Cedler znalazło się konsorcjum firm Thyssen Krupp (Niemcy), Usinor (Francja) i Arbed Group (Luksemburg), a także koncern Ispat (Indie).

W pierwszych dniach sierpnia rząd zdecyduje, czy oferty są na tyle dobre, że można sprzedać zakłady, czy odstąpi od ścieżki prywatyzacyjnej i wtedy wybierze model konsolidacji czterech największych zakładów stalowych (huty Sendzimira, Katowice, Florian i Cedler) w jeden koncern państwowy o nazwie Polskie Huty Stali.

Spółka Polskie Huty Stali SA (PHS) skupiałaby produkcję wyrobów płaskich i długich. Koncern dysponowałby majątkiem około 7 mld zł, a roczna przewidywana sprzedaż wyniosłaby około 8 mld zł.

PHS SA zatrudniałyby około 12.000 pracowników, czyli ponad jedną trzecią zatrudnionych obecnie w całym polskim w hutnictwie.

Do PHS SA należałoby około 60 proc. krajowych zdolności produkcyjnych.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)