Ministerstwo Skarbu Państwa (MSP) chce najdalej do końca czerwca dokapitalizować Krajową Spółkę Cukrową (KSC) Polski Cukier SA notowanymi na giełdzie akcjami o wartości ok. 150 mln zł, powiedział we wtorek wiceminister skarbu Józef Woźniakowski.
“Wstępnie przewidujemy, że na dokapitalizowanie Polskiego Cukru zostaną przeznaczone płynne akcje o wartości ok. 150 mln zł” – powiedział Woźniakowski dziennikarzom w Sejmie.
Minister nie podał, jakie walory trafią do KSC w drodze wniesienia na podniesienie kapitału zakładowego tej spółki.
Z ustaleń agencji ISB wynika, że będą to akcje kilku mniejszych spółek notowanych na GPW, w tym akcje Elektrociepłowni Będzin, których prawie 15% posiada Skarb Państwa.
“Chciałbym, aby te akcje zostały wykorzystane przez Polski Cukier jako zabezpieczenie kredytów bądź innych zobowiązań, ale najprawdopodobniej spółka będzie chciała je jak najszybciej sprzedać” – powiedział Woźniakowski.
Minister poinformował, że oprócz przekazania KSC płynnych akcji MSP zasili tę firmę kwotą ok. 90 mln zł pochodzącą z Funduszu Restrukturyzacji Przemysłu, na który przypada 15% z każdej transakcji prywatyzacyjnej przeprowadzanej przez Skarb Państwa.
Prezes Polskiego Cukru Krzysztof Kowa powiedział ISB, że kierowana przez niego firma pozyskane z dokapitalizowania środki ma zamiar przeznaczyć na restrukturyzację zobowiązań finansowych i odprawy dla zwalnianych pracowników.
“Przewiduję, że około połowa środków z ‘płynnego’ dokapitalizowania będzie przeznaczona na restrukturyzację finansową, a połowa – na odprawy” – powiedział ISB Kowa.
Prezes KSC poinformował też, że w środę na walnym zgromadzeniu akcjonariuszy zostanie podjęta decyzja o dokapitalizowaniu spółki niepłynnymi akcjami 28 cukrowni należącymi do Skarbu Państwa o wartości ok. 30 mln zł.
KSC Polski Cukier skupia obecnie 27 cukrowni i jest dominującym podmiotem w tej branży w Polsce. Jej udział w krajowym rynku cukru wynosi prawie 40%.
W roku obrotowym kończącym się we wrześniu 2003 roku Polski Cukier zanotował 85 mln zł straty netto przy przychodach ogółem ok. 1,8 mld zł.
Kowa przewiduje, że w bieżącym roku obrotowym koncern zanotuje stratę netto, choć w roku 2004/2005 powinien być zysk.
Jego zdaniem, będzie to możliwe głównie ze względu na oszczędności w kosztach funkcjonowania firmy. Dodał, że chodzi m.in. o koszty sprzedaży i zakupów, które zmniejszą się w wyniku przyłączenia do koncernu ostatnich pięciu cukrowni funkcjonujących obecnie jako odrębne podmioty kontrolowane przez KSC.
“Istotny będzie też wzrost przychodów spowodowany rosnącymi cenami cukru na rynku – powiedział Kowa.