Zwrot nieruchomości lub 100-proc. rekompensata - tylko taką reprywatyzację zaakceptują Światowa Organizacja ds. Żydowskich Odszkodowań i Konferencja Roszczeń. Sojusz z nimi zawarły dwie polskie organizacje - Polska Unia Właścicieli Nieruchomości i Polskie Towarzystwo Ziemiańskie - pisze „Gazeta Wyborcza".
Wczoraj przedstawiciele tych żydowskich organizacji spotkali się w środę w tej sprawie z marszałkiem Sejmu Markiem Jurkiem i premierem Jarosławem Kaczyńskim. Po tych spotkaniach zarówno Marszałek Sejmu Marek Jurek jak i premier Jarosław Kaczyński wyrazili nadzieję, że w tej obecny rząd i parlament ureguluje kwestię odszkodowań za mienie żydowskie pozostawione w Polsce. Projekt takiej ustawy, zakładającej rekompensatę pieniężną w wysokości 15 proc. wartości utraconego mienia, znajduje się już nawet w Sejmie.
To rozwiązanie, jak się wczoraj okazało, nie zadawala strony żydowskiej.
„To tak, jakby komuś ukradziono dom, a oddano okno lub drzwi. Nie da się mieszkać w oknie czy drzwiach" - stwierdził Israel Singer, prezes Światowej Organizacji ds. Żydowskich Odszkodowań.
Jego zdaniem najlepiej, aby rząd zwrócił 100 proc. równowartości mienia. Dodał jednak, że w tej kwestii byłby w stanie pójść ustępstwa - ale jak zaznaczył - minimalne.
"Konferencję Roszczeń (po angielsku Claims Conference) utworzył w 1951 r. Światowy Kongres Żydów. Występuje ona w imieniu większości najważniejszych organizacji żydowskich z 80 krajów świata. W ostatnich latach Konferencja wynegocjowała od Niemców odszkodowania dla kilkuset tysięcy ofiar Holocaustu i ich spadkobierców" - czytamy w „Gazecie Wyborczej".