Wskaźnik wyprzedzający koniunktury BIEC, informujący o przyszłych tendencjach w gospodarce, wzrósł w grudniu o 0,9 pkt w stosunku do listopada - poinformowała Maria Drozdowicz z Bureau for Investments and Economic Cycles (BIEC).
"Wszystko wskazuje na to, że gospodarcze ożywienie nabiera wigoru" - napisała Drozdowicz w comiesięcznym opracowaniu.
Spośród ośmiu komponentów wskaźnika żaden nie pogorszył się, sześć poprawiło się, zaś dwa pozostały na poziomie sprzed miesiąca.
BIEC podał, że podobnie jak przed miesiącem niezwykle dynamicznie wzrosło tempo napływu nowych zamówień w przedsiębiorstwach produkcyjnych. Ta dynamiczna poprawa w zamówieniach napływających do przedsiębiorstw nastąpiła przy nieco słabszym wzroście zamówień eksportowych.
"Obecna poprawa całego portfela zamówień przy jednocześnie nieco słabszej dynamice napływu zamówień eksportowych może świadczyć o ożywieniu popytu wewnętrznego. Tym bardziej, że od jesieni ubiegłego roku wzrastają realne płace w przedsiębiorstwach i rośnie sprzedaż detaliczna" - napisała Drozdowicz.
"Co prawda skłonność konsumentów do dokonywania zakupów nie wskazuje jak na razie na odbudowę popytu wewnętrznego, jednak wielce prawdopodobne jest, że wzrost popytu konsumpcyjnego następuje głównie w grupach konsumentów o najwyższych dochodach" - dodała.
Jej zdaniem świadczą o tym dane na temat sprzedaży detalicznej poszczególnych grup towarów. W ostatnim czasie szczególnie wzrosła sprzedaż samochodów, mebli i artykułów gospodarstwa domowego.
W ostatnich miesiącach nieznacznie wzrosło zadłużenie gospodarstw domowych z tytułu kredytów. Istnieją więc przesłanki do tego, aby mieć nadzieję, iż w efekcie wzrostu gospodarczego napędzanego do tej pory głównie eksportem, dochodzi stopniowo do ożywienia popytu krajowego.
Końcówka ubiegłego roku charakteryzowała się również wyraźną poprawą wydajności pracy w przedsiębiorstwach, która jednak nie znajduje jeszcze odzwierciedlenia w wynikach finansowych przedsiębiorstw.
Od lata ubiegłego roku finanse firm w ich własnej ocenie poprawiają się bardzo umiarkowanie, ale prawdopodobnie efekty finansowe, związane ze wzrostem zamówień, jak i z wyższą wydajnością pojawią się z pewnym opóźnieniem.
Zapasy wyrobów gotowych w magazynach przedsiębiorstw w ostatnich miesiącach spadają stosunkowo powoli. Zwykle do tej pory szybkiemu wzrostowi zamówień towarzyszyły również szybki spadek zapasów w magazynach przedsiębiorstw.
Zdaniem Drozdowicz brak tej relacji obecnie może być spowodowany tym, że przedsiębiorstwa ograniczając koszty, zredukowały zapasy wyrobów gotowych do niezbędnego minimum i dostosowują wielkość produkcji do aktualnie posiadanych zamówień.
Realna podaż pieniądza M3 pozostała w grudniu na poziomie z poprzedniego miesiąca, choć druga połowa ubiegłego roku charakteryzowała się umiarkowanym wzrostem tej kategorii. Po raz pierwszy od roku nastąpił natomiast spadek gotówki w obiegu w ujęciu realnym.
"Realne wartości WIG-u wzrosły w niewielkim stopniu, lecz ciągle były poniżej swego ostatniego szczytu z października ubiegłego roku. Styczeń i luty powinny przynieść kontynuację stopniowej poprawy nastrojów wśród inwestorów giełdowych" - napisała Drozdowicz.
