'Trzeba by ocenić wszystkie szczegóły tego pakietu oddłużeniowego. Wszystkie dotychczasowe znane mi działania oddłużeniowe w kraju i zagranicą nie dały impulsu do wzrostu gospodarki, nie poprawiły dyscypliny fiskalnej. Czekamy więc czy tym razem, w tym pakiecie będzie coś nowego, innego niż dotychczasowe doświadczenia polskie i zagraniczne' - powiedział w środę PAP Bratkowski.
Rząd przyjął we wtorek trzy projekty ustaw, które mają umożliwić oddłużenia przedsiębiorstw i powstrzymać ich bankructwa, nie powodując przy tym negatywnych skutków dla budżetu.
'Jest to (oddłużanie) generalnie niebezpiecznie. Na podstawie doświadczeń polskich i zagranicznych można powiedzieć, że jest to niebezpieczne' - dodał wiceprezes NBP.
Analitycy obawiają się, że oddłużenie przedsiębiorstw spowoduje utratę dochodów przez budżet państwa, co będzie musiało zostać pokryte przez wzrost długu publicznego.
'Najpierw jest umorzenie, a potem ewentualne skutki. Na krótką metę jest to raczej dodatkowy koszt, czyli trzeba by gdzieś znaleźć środki. W trochę dłuższej perspektywie oczywiście mogą być pewne efekty, a w jeszcze dłuższej to oczywiście zachęta do niepłacenia zobowiązań' - powiedział Bratkowski.
Rząd przez nowe regulacje chce powstrzymać bankructwa tych przedsiębiorstw, które od dawna nie płacą podatków, składek społecznych i nie spłacają zaciągniętych kredytów.
Przyjęty we wtorek przez rząd pakiet ustaw antykryzysowych minister finansów zaprezentuje w piątek w Sejmie.