Ministerstwo Skarbu Państwa chce stworzyć narodowy koncern spożywczy w oparciu o Krajową Spółkę Cukrową i sześć państwowych Polmosów.
Jak pisze "Rzeczpospolita" do grupy wejdą też inne spółki przetwórstwa spożyczego kontrolowane przez ministerstwo. Ideą jest stworzenie silnej marki narodowej i wzmocnienie pozycji państwowych firm na rynku.
Do powołania narodowego koncernu spożywczego ma dojść najwcześniej za dwa lata. Najpierw strony muszą się porozumieć co do restrukturyzacji Krajowej Spółki Cukrowej. Koszty jej działalności powinny w ciągu dwóch lat spaść o połowę, by mogła przetrwać na rynku.
Docelowo cukier ma być produkowany w 8-11 zakładach spośród obecnych 17. Pozostałe oddziały zajęłby się produkcją między innymi biopaliw. W wytworzeniu ZOBACZ TAKŻE:
bioetanolu z buraków cukrowych miałyby pomagać Polmosy.
Teoretycznie pomysł nie jest zły, ale ekonomistom się nie podoba. Doktor Bohdan Wyżnikiewicz, wiceprezes Instytutu Badań nad gospodarką Rynkową, mówi, że nie jest to pomysł zupełnie bez sensu, ale nie wierzy, by przyniósł dobre efekty. Żaden państwowy menadżer nie oprze się naciskom politycznym.
"Nie wiem, czy chodzi o obronę własnych interesów, czy raczej o zapobieganie prywatyzacji" - mówi doktor Wyżnikiewicz.