Na cztery dni przed rocznicą zamachów w Nowym Jorku i Waszyngtonie papież przypomniał, że międzynarodowy terroryzm jest dobrze zorganizowany i dysponuje ogromnymi funduszami. "Opanowany przez nienawiść, izolacjonizm i nieufność dodaje przemoc do przemocy w tragicznej spirali, która zatruwa kolejne pokolenia" - powiedział papież.
Jako niezbędny element walki z wszelkimi jego formami Jan Paweł II wymienił konieczność położenia kresu gorszącym przypadkom wielkiej niesprawiedliwości, prześladowań i marginalizacji, nękającym niezliczone rzesze ludzi. "Historia dowodzi, że rekrutacja terrorystów jest znacznie łatwiejsza na terenach, gdzie depcze się prawa człowieka a niesprawiedliwość jest czymś powszednim. Nie znaczy to, że nierówności i nadużycia tłumaczą akty terrorystyczne. Nie ma żadnego usprawiedliwienia dla przemocy i pogardy dla ludzkiego życia" - podkreślił Jan Paweł II.
Papież zaapelował do społeczności międzynarodowej, by nie lekceważyła przyczyn, prowadzących na skraj człowieczeństwa zwłaszcza ludzi młodych, którzy - jak to ujął - "padają ofiarą pokusy przemocy, nienawiści, pragnienia zemsty za wszelką cenę".