Papież solidaryzuje się z ludnością miasta Goma w Demokratycznej Republice Konga, u podnóża wulkanu Nyiragongo. Apeluje jednocześnie do wspólnoty międzynarodowej o niezbędną pomoc.
W telegramie adresowanym do ordynariusza Gomy, biskupa Faustyna Ngabu, watykański sekretarz stanu kardynał Angelo Sodano zapewnia, że Jan Paweł II modli się za ofiary tego strasznego dramatu, łączy się duchowo z tymi, którzy stracili swych bliskich oraz dach nad głową, wodę i pożywienie.
Jan Paweł II ma nadzieję, że poszkodowani znajdą oparcie we wspólnocie międzynarodowej, która nie omieszka przyjść im z pomocą. Papież wezwał społeczność międzynarodową by okazała pomoc setkom tysięcy mieszkańców Konga, którzy zostali zmuszeni do opuszczenia domów po erupcji wulkanu.
Jan Paweł II mówił już o tragedii w Kongo wczoraj, podczas spotkania z wiernymi na Anioł Pański. Zwracając się do obecnych i wszystkich katolików na świecie powiedział: "Niechaj tym, którzy cierpią z powodu tej groźnej katastrofy, nie zabranie naszej konkretnej pomocy".
Najświeższe informacje o rozwoju sytuacji w Gomie nadchodzą do Watykanu od pracujących tam misjonarzy, w tym także Polaków.
Wulkan Nyiragongo położony w Kongu w pobliżu granicy tego kraju z Rwandą i Ugandą, wznowił swą działalność pod koniec ubiegłego tygodnia po przeszło 7 latach uśpienia. Wypływająca z wulkanu lawa niemal całkowicie zniszczyła półmilionowe miasto Goma i wywołała wielką panikę wśród jego mieszkańców - zginęło 45 osób. Kolejnych 100 osób zginęło wskutek dzisiejszej eksplozji na stacji benzynowej w Gomie
