Papież Jan Paweł II przybył do Gwatemali. Samolot, na pokładzie którego znajduje się Ojciec Święty wylądował na międzynarodowym lotnisku w stolicy tego kraju 40 minut przed czasem.
24-godzinna wizyta papieża w Gwatemali związana jest z kanonizacją hiszpańskiego zakonnika z 17-ego wieku, Pedro de Betancura.
W stolicy Gwatemali papieża powitał prezydent tego kraju Alfonso Portillo Cabrera. Towarzyszyli mu przywódcy pozostałych sześciu krajów Ameryki Środkowej: Belize, Hondurasu, Salwadoru, Nikaragui, Kostaryki i Panamy, a także Dominikany. Według obserwattorów, jest to zupełnym ewenementem.
Przyszły święty Pedro de Betancur działał we wszystkich tych krajach, a jego kanonizacja jest wydarzeniem przekraczającym granice Gwatemali.
De Betancur przybył do Ameryki Środkowej w wieku 25-ciu lat, jako osoba świecka. Z powodu złego stanu zdrowia nie przyjął święceń i został jedynie franciszkańskim tercjarzem. Poświęcił się opiece nad trudną młodzieżą, a założony przez siebie ośrodek nazwał "małym Betlejem". Z czasem powstały związane z nim zakony: męski i żeński. Pedro de Betancur zmarł mając 41 lat w opinii świętości. Jan Paweł Drugi beatyfikował go w Rzymie w czerwcu 1980 roku.
Papież był już dwukrotnie w Gwatemali w 1983-cim i 96-tym roku. W kraju tym, który jest trzykrotnie mniejszy od Polski mieszka 8 milionów ludzi. 76 procent to katolicy. Gwatemala jest ubogim krajem - dochód na głowę mieszkańca wynosi tam zaledwie 1600 dolarów.
